poniedziałek, 15 września 2014

Olga Paluchowska-Święcka - Prosektorium

 Autor: Olga Paluchowska-Święcka
Tytuł: Prosektorium
Wydawnictwo: Prószyński i s-ka
Gatunek: Literatura współczesna
Ocena: 5

 

"Jak trudno jest powiedzieć "nie", gdy wszyscy na około mówią "tak". Jak trudno jest żyć tak jak wszyscy dookoła, kiedy czujemy inaczej. Jakiej siły trzeba, by żyć na swój własny sposób. Prowadzimy całe plantacje realizacji "normalnych" celów określonych przez społeczeństwo, pożyczamy nasiona marzeń od innych ludzi, hodujemy w sobie potrzebę spełniania oczekiwań innych bez względu na to, czy oni naprawdę tego chcą i czy chcemy tego my, by móc się za tym schować i uniknąć odpowiedzialności za własne życie. Przynajmniej dopóki ktoś lub coś nas nie zmusi do zatrzymania i poczucia siebie. A jeśli nie jesteśmy świadomi potrzeb własnego wnętrza, to jak możemy coś dla niego zrobić? W zasadzie dlaczego? I dlaczego nawet teraz myślę "ludzie", "inni", a nie mam odwagi pomyśleć "ja"?
Może boję się, że to co zobaczę, okaże się nie po mojej myśli, sprzeczne z rozsądkiem i logiką? A to oznacza wysiłek i zmiany... Nie myśleć jest łatwiej". - Prosektorium, str 101

Długo zastanawiałam się, czy sięgać po tą książkę. Może temu, że sam tytuł jest dość kontrowersyjny, a gdy dodamy do tego okładkę to już w ogóle. Bo co ma pieron do wiatraka?
Jak to zwykle bywa ciekawość wzięła górę i tak zabrałam się do czytania pierwszej, od dłuższego czasu, książki polskiej autorki.
Historię z książki opowiada Natasza Woronowa - studentka, dorabiająca jako modelka, która z dnia na dzień podejmuje pracę w prosektorium. Dlaczego?

"Sama nie wiedziałam. Na przekór sobie, bo panicznie bałam się śmierci, duchów, bo chciałam przeżyć coś ekstremalnego, by zapomnieć, bo chciałam udowodnić sobie, że dam radę..." 

Natasza obraca się w gronie różnych osób, na samym początku poznaje przyjaznego gruzianina, który otwiera herbaciarnie i który, jak okazuje się w miarę rozwoju akcji w książce, będzie bardzo pomocny w rozwiązaniu zarówno jej wewnętrznych dylematów, jak i jej znajomej - Karoliny.
Książka napisana bardzo zmysłowo, delikatnie i ze smakiem. Nawet motyw śmierci przedstawiony jest w sposób tak subtelny, że odczytuje się go jako coś nieuniknionego, a nie przerażającego.
Przez cały czas możemy poczuć się jako świadkowie opowiadanej historii i wiemy co czuje bohaterka. Cała książka dała mi bardzo dużo pozytywnej energii. Czytając ją, można sobie uświadomić, co tak naprawdę w życiu jest ważne i pozwala odkryć szczęśliwe chwile w najmniej przewidzianym momencie.

czwartek, 4 września 2014

Tess Gerritsen - Śladem zbrodni

Autor: Tess Gerritsen
Tytuł: Śladem zbrodni
Wydawnictwo: Mira
Gatunek: Sensacja  z wątkiem romansowym
Ocena: -3

Długo myślałam co mogłabym napisać na temat tej książki. Bo fabuła mnie nie urzeka, styl pisania też jakby nie do końca taki, jaki być powinien. Gdyby książkę napisał ktoś inny to pewnie leżała by w kącie i czekała na swoją kolej, która miałaby nigdy nie nadejść, ale jako że kocham, ubóstwiam i uwielbiam cykl książek o Rizzoli i Isles, postanowiłam przeczytać coś innego (bo to w końcu Pani Gerritsen).

Beryl Tavistock jest 28-letną pięknością. Ona i jej brat Jordan zostali osieroceni 20 lat wcześniej, gdy ich matka i ojciec zginęli na służbie, pracując jako szpiedzy dla Anglii. Jednak na pewnej imprezie w ich obecnym domu, na której obecni byli inni szpiedzy i wysoko ustawieni ludzie, którzy poruszali się w tych samych kręgach co ich rodzice, Beryl i Jordan dowadują się prawdy o ich śmierci, oficjalnie orzekając, że Madeline Tavistock miała romans, a jej mąż Bernard zabił ją, po czym popełnił samobójstwo.

W szoku po tych wiadomościach, które były ukrywane przed nimi od lat, Beryl i Jordan wyruszają podróż do Paryża, gdzie miało miejsce całe zdarzenie, starając się wyśledzić prawdę, ponieważ są przekonani, że oficjalne orzeczenie jest błędne. Towarzyszący im stary przyjaciel rodziny; ex-agent CIA Richard Wolfe, jest na tyle magnetyczny, że Beryl ma trudności, aby się mu oprzeć. Czy Beryl i Jordan będą mogli dowiedzieć się prawdy, czy będzie ich to kosztować życie?

Styl pisania Gerritsen nie jest stworzony do takich książek. W niektórych miejscach akcja była przerysowana i zbyt dramatyczna w innych. Myślę, że jednak będę trzymać się nowych thrillerów medycznych Gerritsen (które kocham).

REKLAMA