środa, 26 marca 2014

Paulo Coelho - Weronika postanawia umrzeć

Autor: Paulo Coehlo
Tytuł: Weronika postanawia umrzeć
Wydawnictwo: Drzewo Babel
Gatunek: literatura współczesna
Ocena(1-6):5+

Weronika decyduje się umrzeć, ale to nie znaczy, że jej się uda. Budzi się w środku szpitala psychiatrycznego i dowiaduje, że ma uszkodzone serce tak bardzo, że zostało jej kilka dni życia. Weronika uczy się żyć z perspektywą "oczekiwania" na śmierć; ma bardzo różne podejście do całej sprawy. Im więcej czasu mija, Weronika zaczyna widzieć życie w innym świetle. Egzystencja zaczyna niepokoić, piękno natury prześwituje po szarych uliczkach Ljubljany, gdy nagle jednego dzień Weronika budzi się i zdaje sobie sprawę z przerażeniem, że coś się w niej zmienia..., że w obliczu śmierci, jej instynkt przetrwania zaczął brać górę.

Była to pierwsza książka Coelho, jaką kiedykolwiek przeczytałam, autor nie ozdabiał swoich słów niepotrzebnie. Zamiast tego, celem książki jest mocne skupienie się na Weronice i jej uczuciach, które w tym przypadku są faktycznie dość skomplikowane. Rozpoczęcie opowieści o próbie samobójczej jest najpewniejszym sposobem zdobywania uwagi czytelników i Coelho doskonale o tym wie. Weronika jako zagubiona, młoda kobieta, próbuje znaleźć swoją niszę w świecie, który zwrócił moją uwagę. Wysiłki Coelho nad udokumentowaniem tych przemian psychologicznych godne podziwu. Często w mojej głowie kłębią się myśli, że gdybym była na miejscu Weroniki, to dokładnie tak samo bym się czuła.

"Weronika postanawia umrzeć" nie jest długą książką. Ma około 200 stron, ale tak przepełnionych emocjami, że ​​czytając czujesz się wdzięczny, że żyjesz. Jest to książka, którą polecam każdemu, kto kiedykolwiek myślał o samobójstwie (mimo, że sama nigdy o tym nie myślałam)

Uważam, że książka ma moc wyciągnięcia wielu ludzi od tej ciemnej myśli. Istnienie jest darem. Czy ktoś myśli, że jest święty czy nie, zależy wyłącznie od niego, ale życie naprawdę jest błogosławieństwem, cudem, zjawiskiem kosmicznym. Coelho przypomina w swojej powieści, że zmiana perspektywy, bez względu na to, jak niewielkie lub dramatyczne wydarzenia mają miejsce w naszym życiu, często może pomóc nam spaść na "cztery łapy".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do zostawienia po sobie śladu w postaci komentarza.
Wszelkie komentarze, które jakkolwiek urażają moją godność osobistą, a także te, pisane z pomocą popularnej łaciny podwórkowej zostaną skasowane.
Żeby formalności stało się za dość, przypominam, że kopiowanie i rozpowszechnianie moich tekstów bez mojej zgody jest zabronione.

REKLAMA