Tytuł: Gra Geralda
Wydawnictwo: Albatros
Gatunek: Thriller/Sensacja
Ocena (1-6): 3-
King bierze górę w znakomicie przerażającym thrillerze o kobiecie zmuszanej do stawienia czoła jej najgłębszym lękom twarzą w twarz - a nawet więcej. Jessie Burlingame, jest coraz bardziej zmęczona leżąc przykuta kajdankami do łóżka w swojej altance,aby jej mąż, adwokat Gerald, mógł pogrywać z nią w swoje erotyczne gierki..., więc kiedy Gerald odmawia ją rozkuć, Jessie kopie go w klejnoty rodzinne, przypadkowo uszkadzając je - i zaczyna się terror. Każdą ręką jest skuta do łoża, klucze są poza zasięgiem Jessie... Dziewczyna wyje o pomoc - i jest odbierana przez dzikie psy, które podchodzą i na jej oczach pożerają Geralda w bogato opisanych szczegółach. Jak przejść długie godziny, bez pomocy, z poranionymi rękami przez szczęki żelaza? Ale to nic w porównaniu z pragnieniem... Może jakoś dotrzeć do szklanki wody na półce nad głową? Kontrolowane pisanie Kinga udowadnia, że wkrótce nawet pragnienie blednie obok innych wydarzeń, a umysł Jessie zaczyna brać górę nad zdrowym rozsądkiem.
Zapada noc: Co to za cień w kącie?Jeden z bezdomnych w obliczu śmierci?
Jessie szarpie i szarpie nadgarstkami, ale nie można ich wysunąć z mankietów.
Czym jest gorący, lepki smar pod ręką? Z dzikim błyskiem w oku, King sprawia, że - nawet biorąc pod uwagę pewne psychologiczne odchylenia, strasznie silne echa biedy i nędzy, i długie, specyficzne rozczarowania--to jest aktualnie jego najbardziej bolesna powieść. Naprawdę przerażająca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do zostawienia po sobie śladu w postaci komentarza.
Wszelkie komentarze, które jakkolwiek urażają moją godność osobistą, a także te, pisane z pomocą popularnej łaciny podwórkowej zostaną skasowane.
Żeby formalności stało się za dość, przypominam, że kopiowanie i rozpowszechnianie moich tekstów bez mojej zgody jest zabronione.