wtorek, 31 marca 2015

A.S.A Harrison - W cieniu

Autor: A.S.A Harrison
Tytuł: W cieniu
Wydawnictwo: Znak Literanova
Gatunek: Thriller psychologiczny
Ocena(1-10): 7

Z niezwykłą ciekawością sięgałam po tą książkę. Wydawało by się, że to okrojony z emocji thriller, jakich wiele. Jeden z tysiąca innych pozycji tego typu, który można zapomnieć i sięgnąć po coś innego. Nic specjalnego, ot, taka historia z lekko zarysowaną psychiką bohaterów i mocno podkreślonym, mrocznym wątkiem opowieści. Za każdym razem, recenzując książki Znaku jestem mocno zaskoczona. Ma być jak zwykle, a wychodzi inaczej. Dokładnie, tajemniczo, mroczniej niż u babci w piwnicy.

Sama autorka w latach sześćdziesiątych zajmowała się sztuką performance, współpracując z Margaret Dragu. W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych pracowała jako zecer dla Toronto Sun i Gandalph Graphics. Przez następne lata pracowała jako redaktor.
W 1974 pod pseudonimem A.S.A. Harrison wydała pionierski zbiór wywiadów z kobietami.
W cieniu było jej debiutancką powieścią, przetłumaczoną na 27 języków. Niedługo przed jej publikacją zmarła na raka. Przed śmiercią pracowała nad kolejnym thrillerem psychologicznym.

 Debiutancka powieść z rodem z Toronto nie jest tym, czym mogłaby się wydawać. 
Todd i Jodi są już razem na tyle długo, że ich związek stał się serią ustępstw i kompromisów. 
Todd to niezłe ziółko, lubi prowadzić intensywne życie zawodowe, podejmować ryzyko finansowe i trzeba przyznać, że ma do tego smykałkę. Za swoją pensję jest w stanie utrzymać pięknie urządzone mieszkanie, swoją kobietę, która jest psychoterapeutą i nie zarabia zbyt wiele, a także siebie i swoje "męskie życie". Bo piwko, kumple i dziewczynki są PRO! Typowy facet w dobie kryzysu wieku średniego, nie ma się co czepiać, niech sobie poużywa. Jodi jest całkiem inna. Domatorka i pedantka, wymarzony materiał na żonę, dla niejednego faceta. Tu nasuwa się myśl, że kobieta traktuje Todda jak psa: nie drażni, dobrze karmi i wypuszcza na noc. Sielanka, nie? 
Ileż można wytrzymać w takim dobrobycie, rutynie, która staje się przytłaczająca dla mężczyzny, który lubi sobie poużywać i chce żyć pełnią życia? Mężczyzna postanawia coś zmienić i podjąć drastyczne kroki, które na zawsze przekreślą jego związek z Jodi.Powoli zwiększające się zaangażowanie Todda z dużo młodszą Natashą i sposób, w jaki ten związek się rozwija, zakłóca równowagę kompromisów między bohaterami, i zmusza ich do ponownego podsumowania swojego wspólnego życia i zrozumienia, że ich związek zbliża się wielkimi krokami do ostatniego etapu rozpadu. Już na samym początku historii dowiadujemy się, że pewne znaczące wydarzenia są w stanie, w ciągu kilku miesięcy, zmusić człowieka do morderstwa.Ta zapowiedź jest siłą, która napędza narrację, buduje nawarstwiające napięcie i pytania. Harrison wspaniale opisuje kolejne etapy załamania Jodi i jej depresję, niezdolność do radzenia sobie z nowo powstałą sytuacją, która zaburza jej ułożone, spokojne życie.
Książka jest trudna, prawdziwa i świetnie opisuje psychikę człowieka złamanego. Trzeba przyznać, że autorka potrafi zarysować
wizerunek człowieka uwikłanego zarówno w następstwa swoich złych wyborów,a także okoliczności, w których okazuje się bezsilny. Historia Todda nie jest tą, z typu "bohater znajduje szczęście, podczas gdy jego były partner cierpi"; Upadek psychiki Todda jest co najmniej tak duży jak Jodi.
 
Zastosowanie specyficznego punktu widzenia w książce może być dla niektórych jednak dość problematyczne. Autor wprowadza pewną odległość pomiędzy czytelnikiem i postacią, która może zniechęcać, jeśli nie wręcz uniemożliwiać pełne poczucie zaangażowania w historię.

Jodi, na przykład, jest przedstawiona na pierwszej stronie: 

"(...) czterdziestopięciolatka, nadal uważa się za młodą kobietę. Nie patrzy w przyszłość, tylko żyje chwilą, skupia się na codzienności. Zakłada, choć nigdy tego nie przemyślała, że sprawy już zawsze będą biegły swoim niedoskonałym, ale zupełnie znośnym trybem."

Obiektywnie rzecz biorąc, nie ma nic złego w tym krótkim kawałku tekstu (poza stereotypami, które nasuwają się same), ale jest to płaski i pasywny opis, któremu towarzyszy łysa recytacja faktów.
Jodi i Todd - żadne z nich nie jest szczególnie sympatyczne, a pozornie celowa alienacja czytelnika życia głównych bohaterów pochłania dużo czasu na zrozumienie tekstu.
Ostatecznie, "W cieniu" jest książką dobrze napisaną, ze starannie zakreśloną psychologią lecz trudną. To pozycja zdecydowanie dla dojrzałych czytelników.Czy to wystarczy, i czy spełnia wymogi dla dobrego thrillera psychologicznego jest sprawą indywidualną i to czytelnik powinien zdecydować.
Jak dla mnie, zdecydowanie na tak. Polecam 


Dziękuję wydawnictwu Znak za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

niedziela, 22 marca 2015

Irene Cao - Pragnę Cię

Autor: Irene Cao
Tytuł: Pragnę Cię
Wydawnictwo: Sonia Draga
Gatunek: Romans z elementami erotyki
Ocena: 7

Zastanawialiście się kiedyś, co symbolizuje okładka książki? 
Klasyczna czarna okładka, z fioletowym... właśnie, czym?
Dymem? Niech będzie - nazwijmy to dymem.

"Fiolet to symbol poszukiwania, wolności i przestrzeni. Osoby lubiące fiolet cechuje zamiłowanie do piękna, powaga, odpowiedzialność, tajemniczość i intuicja. Innym znaczeniem koloru fioletowego jest też doskonała miłość."

Nawet nie zdajecie sobie sprawy, ile wspólnego ma to z historią zawartą w tej książce...
Irene Cao po raz kolejny pokazała, że seks jest czymś wartościowym tylko z odpowiednim mężczyzną.
Elena Volpe - restauratorka, rodem z pięknej Wenecji szuka ukojenia w przygodnym seksie, po bolesnym rozstaniu z przystojnym Sycylijczykiem, który mimo że wyznał jej miłość, postanawia pozostać u boku swojej, rozchwianej emocjonalnie żony - Lucrezji.
Bohaterka jest zdruzgotana, ale postanawia czerpać z życia ile się da, dlatego w pierwszych kilku rozdziałach możemy poznać jej "gorszą stronę". Kobieta nie stroni od alkoholu i seksu z przypadkowo poznanymi mężczyznami, które pozwalają jej choć na chwilę zapomnieć o Leonardo. Zaniedbuje rodzinę, przyjaciół i pracę. Wszystko zmienia się, gdy w czasie spotkania z Lucrezją, Elena ulega wypadkowi, w wyniku którego łamie nogę i jest zmuszona poruszać się o kulach. Za sprawką przyjaciela, który potajemnie informuje Leonarda o zdarzeniu, kochankowie spotykają się po raz kolejny. Mężczyzna oznajmia, że rozstał się z żoną i chce zacząć od nowa, po czym proponuje jej wyjazd na Sycylię. Elena, nie do końca świadoma co tak naprawdę się wydarzyło, musi wybrać między powrotem z rodzicami do domu, a wycieczką na Stromboli z Leonardem. Sprzeczne emocje targają bohaterką, bo pomimo tego iż nadal czuje się mocno zraniona, postanawia stawić wszystko na jedną kartę i spontanicznie podejmuje decyzję.
Od tej chwili wszystko się zmienia, obserwujemy jak życie Eleny nabiera harmonii u boku Leonarda, a ich związek zdaje się być skazany na sukces. Gdzieś tam, nadal jest Lucrezja, która nigdy nie pozwoli, aby ktokolwiek rozwalił jej, nieistniejące zresztą od dawna małżeństwo.
To wszystko to jednak tylko przedsmak zdarzeń, z którymi będą musieli zmierzyć się Elena i Leonardo...
Książka ta, jak i pozostałe jest napisana ze smakiem. Nie ma w niej perwersji, która mogłaby odrzucić niektórych czytelników. Emocje dawkowane z umiarem, a punkt zwrotny historii jest mocno określony, więc nie sposób go przeoczyć. Czyta się szybko i przyjemnie, strona po stronie chłonąc kolejne rozdziały. Jest mi trochę przykro, że to już koniec trylogii, bo burzliwa historia "związku" i z początku nieświadomej przynależności do siebie tych dwojga bohaterów bardzo mnie wciągnęła. Jestem pewna, że jeśli chodzi o gorące romanse, usmacznione wątkiem erotycznym, ta trylogia zdecydowanie zasłużyła na miejsce na podium. Polecam.

piątek, 20 marca 2015

Zapowiedzi wydawnicze KWIECIEŃ 2015

Dzisiaj pierwszy dzień astronomicznej wiosny, uwieńczony pięknym zaćmieniem słońca. Z tej okazji już dziś przejrzymy kilka pozycji, które już w kwietniu spotkamy w księgarniach.


Katarzyna Michalak - Nie oddam dzieci!
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
PREMIERA: 23.04.2015
Gatunek: Dramat

Najmocniejsza powieść Katarzyny Michalak. Roztrzaskuje serce na kawałki, wzbudza skrajne emocje, wzrusza do łez. A przecież ta historia może się przydarzyć każdemu…

Michał Sokołowski, młody i utalentowany chirurg oddany swojej pracy, nie zauważa momentu, w którym staje się ona ważniejsza niż rodzina. Dopiero gdy jego ukochana żona i najmłodszy synek giną pod kołami rozpędzonego samochodu, Michał zrozumie, co tak naprawdę jest ważne. Za późno…
Ale to nie koniec jego tragedii. Los bywa okrutny, a ludzie jeszcze bardziej. Pogrążonego w rozpaczy mężczyznę czeka jeszcze jeden cios, który spadnie z najmniej spodziewanej strony.
Zrozpaczony ojciec musi podjąć o desperacką walkę o prawa do opieki nad pozostałymi dziećmi i stawić czoła nie tylko wymiarowi sprawiedliwości, ale i tym, którzy powinni stać po jego stronie.
Michał musi znaleźć w sobie siłę, by wykrzyczeć: Nie oddam dzieci! Albo… utraci je również.
 
Tę powieść musisz przeczytać…
Ta historia może zmienić Twoje życie…
Ten dramat może się rozegrać tuż obok Ciebie…
 
Dramatyczna, wstrząsająca i do bólu prawdziwa – oto długo oczekiwana książka Katarzyny Michalak z obyczajowej „serii z czarnym kotem”. 
 

Joakim Zander - Pływak 
Wydawnictwo: Sonia Draga
PREMIERA: 22.04.2015
Gatunek: Thriller/Sensacja

Idealna propozycja dla fanów Homeland i Steiga Larssona!

Rok 1980, Damaszek. W zaparkowanym samochodzie zostaje zdetonowana bomba, która zabija kobietę.
Trzy dekady później w 2013 absolwent szwedzkiego uniwersytetu, Mahmoud Shammosh, otrzymuje anonimowy email z propozycją spotkania. Nadawca twierdzi, że jest w posiadaniu informacji, które zainteresują ich obu...





Vera Falski - Za żadne skarby
Wydawnictwo: Znak
PREMIERA: 27.04.2015
Gatunek: Literatura piękna

Ewa spełniła swoje marzenie – wyrwała się z małej mazurskiej wsi, skończyła mikrobiologię. Właśnie wybiera się na staż naukowy do Paryża. Ma też całkiem sensownego faceta.
I nagle wszystko się kończy. Jeden telefon uruchamia bieg zdarzeń, jakich Ewa nigdy by się nie spodziewała. Dziewczyna wraca do zaściankowej rzeczywistości, do pijącego ojca i chorego brata. Przed nią wiele problemów, ale też miłość do utraty tchu. Co zrobi Ewa? Jedno jest pewne: za żadne skarby się nie podda!

Sięgnij po książkę, w której znajdziesz kobiecą siłę i odważną namiętność, dramatyczne decyzje i nieczyste interesy, zabawną, ale i nielukrowaną stronę życia. "Za żadne skarby" to powieść, jakiej jeszcze nie było.


Katherine Scholes - Lwica
Wydawnictwo: Świat Książki
PREMIERA: 22.04.2015
Gatunek: Literatura piękna

Gdy Emma Lindberg przyjeżdża do Afryki odwiedzić ośrodek badawczy, gdzie przed laty zmarła jej matka, pragnie jedynie ukoić ból. Zamiast tego zostaje wciągnięta w poszukiwania zaginionego dziecka. Razem z masajskim weterynarzem Danielem Oldeani wyrusza w podróż po dzikich pustkowiach północnej Tanzanii. Ich wspólne odkrycie całkowicie zmieni wiarę Emmy w to, jak działa świat. Życie małej dziewczynki ocalą niezwykłe poczynania lwicy. A to tylko początek.





Amy Hatvany - Przy mnie będziesz bezpieczna
Wydawnictwo: Świat Książki
PREMIERA: 08.04.2015
Gatunek: Literatura piękna

Wzruszający portret dwóch matek, które połączyła tragedia
Nieszczęśliwy wypadek kładzie kres dotychczasowemu życiu Hannah Scott. W rok po podpisaniu dokumentów o przekazaniu organów córki do przeszczepu kobieta wciąż bardzo cierpi. Wtedy poznaje rodzinę Bellów. Ich piętnastoletnia córka Maddie żyje tylko dlatego, że Emily umarła. Zafascynowana tą kruchą więzią, bojąc się ujawnić, kim jest naprawdę, Hannah nawiązuje niespodziewaną przyjaźń z matką dziewczynki, Olivią.
Państwo Bell mają jednak własne problemy. Olivia, jeszcze niedawno gotowa opuścić bogatego, ale despotycznego męża, czuje się z nim związana po przeszczepie, który uratował życie ich córki. Tymczasem Maddie, zmęczona ograniczeniami, jakie narzuca jej słaby stan zdrowia i lęk przed coraz częstszymi wybuchami gniewu ojca, regularnie ucieka w świat, gdzie może być tym, kim chce: świat internetu.
Mistrzowsko poprowadzona narracja i sugestywnie zarysowane postaci bohaterów, którzy muszą stawić czoło prawdzie, to główne atuty tej trzymającej w napięciu lektury.   


piątek, 13 marca 2015

Dorota Gąsiorowska - Obietnica Łucji

Autor: Dorota Gąsiorowska
Tytuł: Obietnica Łucji
Wydawnictwo: Znak / Między Słowami
Gatunek: Literatura obyczajowa
Ocena: 9

Z książkami polskich autorów jest trochę tak, jak z polskimi filmami.
W zasadzie przyjmuje się, że nowo powstały film to na pewno chała z kategorii "Kac Wawa", a książka autorki, o której mało kto słyszał będzie stuprocentowo gorsza niż nieszczęsna "Gra o Ferrin".
Osobiście jestem sceptyczna, jeśli chodzi o książki obyczajowe i w dodatku polskiego autorstwa. Dlatego też z pewną dozą niechęci i uprzedzeń sięgałam po tą książkę. Pomyślałam: "A tam, jeden rozdział przeczytam, jak będzie do kitu, to będę czytać po trzy, no może cztery strony dziennie" (nigdy nie zostawiam niedoczytanej książki, choćby zionęła nudą, a czytanie zajmowało nawet dwa tygodnie).
Otworzyłam "Obietnicę Łucji" i ani się nie spostrzegłam, gdy zegar wybił 4.30 nad ranem. Wtedy już wiedziałam...


Dorota Gąsiorowska postanowiła uciec od zgiełku miasta i osiedlić pod Krakowem. Pisała od zawsze. W końcu zdecydowała się przesłać swoją powieść do wydawnictwa. I chwała jej za to!

Książka zaczyna się od wielkich zmian w życiu dojrzałej kobiety - tytułowej Łucji.
Bohaterka postanawia skończyć z dotychczasowym życiem, w którym nie mogła się odnaleźć i wyjechać w nieznane. Duchy przeszłości nie pozwalają jej w pełni otworzyć się na nowych ludzi i uczucia.  Kobieta dociera do Różanego Gaju - niewielkiej wioski na Podkarpaciu, gdzie dostała posadę jako nauczycielka historii w małej, wiejskiej szkółce.

"Dlaczego tak trudno mi przebywać w obliczu prawdziwego szczęścia? - zastanawiała się. Może właśnie dlatego, że to szczęście było prawdziwe. Nie udawane, tylko zwykłe, normalne i szczere. Ono po prostu jest, o nim się nie mówi, nie pokazuje się go palcami. Takie szczęście się czuje. Ona je właśnie poczuła, ale nie było jej z tym ani odrobinę lepiej. Było jej źle. O tyle gorzej, że dotarło do niej, iż niewiele takiego szczęścia w życiu widziała i doświadczyła."

Życie płynie powoli, do czasu gdy Łucja spotyka w swojej klasie Anię, dziewczynkę, w której kobieta dostrzega samą siebie sprzed lat. Postanawia zbliżyć się do dziecka, w wyniku czego odkrywa smutną prawdę, los, z jakim musi zmagać się dziewczynka. Tak rodzi się zażyła znajomość Łucji z umierającą na białaczkę mamą Ani - Ewą. Przed śmiercią Ewa ma do Łucji nietypową prośbę, ta zaś zarzeka się ją spełnić. Od tej chwili życie kobiety przewraca się do góry nogami; czuje, że w końcu jest komuś potrzebna, uczy się na nowo okazywać tłumione przez lata uczucia, mimo iż nadal trzyma mężczyzn na dystans. Do czasu, aż pewien znany muzyk - Tomasz, nie pojawia się przypadkowo w życiu jej i małej Ani...

Książka jest bardzo bogata językowo i pięknie napisana. Każdy z rozpoczętych wątków rozwija się w doskonałym tempie, aby potem wybuchnąć jednocześnie z innymi w wielkim finale. Bardzo uradowała mnie postać Pana Ignacego i jego wiejska gwara (moze po temu ze jo tyż casem jak jado do rodziny to tak godom). Ot, taki sympatyczny dziadziuś :).
Wydawało by się, że sama wieś - Różany Gaj to taka idylliczna kraina, miejsce błogiego spokoju, które skrywa swoje sekrety z przeszłości w okolicach pałacu Kreiwetsów. Nie jest jednak do końca tak, jak mogłoby się zdawać. Nawet tam, w miejscu które Łucja z biegiem czasu pokochała, mieszkają ludzie, którzy mają takie problemy jak ja. I takie jak masz ty. Ktoś umiera, gdzieś indziej ma miejsce przemoc domowa, kłótnie rodzinne i inne, znane tylko ludziom dramaty.
Czytając odnosi się wrażenie, że zbiegi okoliczności są w tej wiosce na na porządku dziennym. Ale czy w zwykłym życiu nie jest tak samo? Nigdy nie wiadomo, co jest nam pisane i jakie kroki musimy podjąć, aby po latach przyznać z podniesioną głową "Jestem szczęśliwy".
Spotkałam się z opiniami, które mówiły, że w książce jest wszystko podane na tacy. Kobieta dostaje pracę "od jutra" bez uprzedniego zapoznania się z programem nauczania, podręcznikami itd.
Jednak zadajcie sobie pytanie: Czy tak przyziemna książka, trącąca szarością, bez koloryzowania i upiększania zwykłego "wiejskiego życia" byłaby lepsza? Jestem zdania, że książki, które zawierają w sobie piękną historię (nawet jeśli nieco przekoloryzowaną) i pozwalają mi oderwać się od codziennej rutyny i życia w ciągłym biegu, zapomnieć o całym zgiełku, obowiązkach i własnych problemach, są godne uwagi.
Mimo, iż na kalendarzu dopiero marzec - jestem pewna, że "Obietnica Łucji" będzie jedną z najlepszych książek wydanych w tym roku. Szczerze polecam.

Dziękuję Wydawnictwu Znak za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

środa, 11 marca 2015

Garth Nix - Clariel

Autor: Garth Nix
Tytuł: Clariel
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Gatunek: Fantasy
Ocena (1-10): 6

Każdy fan serii o Starym Królestwie jest zobowiązany sięgnąć po tą książkę. 
Czytelniku, jeśli jeszcze nie miałeś przyjemności poznać historii przepełnionej magią Kodeksu i przekraczaniem granic między życiem a śmiercią - nie sięgaj po tę książkę. Zacznij od początku, od poznania losów Sabriel, następnie weź udział w przygodach Lirael, aby w końcu być świadkiem starcia Abhorsena z Orranisem.
 W tej książce cofniesz się w czasie. Przeniesiesz się sześćset lat wstecz, licząc od narodzin Sabriel.

"Clariel" to imię głównej bohaterki, niemal pełnoletniej dziewczyny, pochodzącej z jednej z najbardziej znanych rodzin w Starym Królestwie z uwagi na więzi krwi łączące ją zarówno z rodem królewskim, jak i z Abhorsenami. Bohaterka posiada dar trudnej do opanowania furii - jest Berserkiem. To starożytna forma Wolnej Magii przekazywana w Królewskiej Krwi, która przejawia się popadaniem w nagły, niekontrolowany gniew. Stan ten uwalnia niezwykłą siłę fizyczną i siłę woli, która może być przydatna w walce z Istotami Wolnej Magii. Clariel dopiero uczy się panować nad furią. Razem z matką (córką obecnego Abhorsena, a zarazem najlepszym złotnikiem) i ojcem, przenosi się do miasta Belisaere. Dziewczyna czuje się przytłoczona, niemal zniewolona ograniczoną przez wielkie mury przestrzenią i marzy o ucieczce do Wielkiego Lasu - jedynego miejsca, gdzie czuje się sobą. Marzy o wstąpieniu w szeregi Pograniczników.
Nie wszystko jednak idzie po myśli Clariel. Sytuacja polityczna w mieście wisi na włosku, Król odsunął się w cień i przestał sprawować władzę, mimo iż nadal zajmuje miejsce na tronie. Jego następczyni zniknęła wiele lat temu i nic nie zwiastuje jej rychłego powrotu. W Belisaere wybuchają ciągłe zamieszki robotników. 
Clariel marzy o ucieczce z miasta i gdy tylko nadarza się sposobność, zgadza się wraz z innymi Magami Kodeksu, wziąć udział w pewnej wyprawie na Wysepkę, aby wywabić z kryjówki Istotę Wolnej Magii, w zamian za pieniądze i pomoc w opuszczeniu miasta.
Przyszłość bywa niepewna, na Wysepce ma miejsce wydarzenie, które odbije piętno na przyszłości Clariel. Obecny Rządca miasta planuje obalić Króla i przejąć pełną władzę nad Belisaere, a dziewczyna jest uwzględniona w jego planie. W miarę postępu akcji mają miejsce kolejne tragedie. Dziewczyna postanawia uwolnić Istoty Wolnej Magii, aby pomogły jej pomścić wcześniej zamordowanych rodziców. Czy Clariel da radę okiełznać Aziminil i Baazalanana, których sama wypuściła z zamknięcia? Czy w końcu wykorzysta szalejącą wewnątrz siebie furię, aby potem wybuchnąć nią przeciwko swoim wrogom w krwawym akcie zemsty?

Książka, jak pozostałe z serii o Starym Królestwie była nasycona magią i tajemnicami. Opisy krajobrazów, odczuć czy charakteru postaci były tak samo dobre jak w poprzedniczkach. Brakowało mi jedynie tej akcji, która w pozostałych książkach zaczynała się od pierwszej strony i zmarłych, czających się w każdym ciemnym zakamarku, gotowych napadać, zabijać i wysysać duszę. W tej sama akcja, punkt kulminacyjny, zajmuje może dwa rozdziały (ale jest wtedy naprawdę mocna!). Oczywiście, od samego początku książka nasycona jest po brzegi intrygami, sekretami i pomniejszymi zwrotami akcji. Nie jest to jednak to samo, co w poprzedniczkach. Z każdym rozdziałem dowiadujemy się więcej o samej bohaterce, jej odczuciach, a także o sytuacji w Belisaere, historii rodu Abhorsenów (która jak się okazało, także przeżywała swój kryzys). Mam nadzieję, że autor postara się wydać jakiś dodatkowy tomik, jakieś uzupełnienie, gdyż odnoszę wrażenie, że niektóre wątki nie zostały do końca rozwiązane, inne zaś zakończyły się, zanim się tak naprawdę zaczęły. Miałam nadzieję, że wątek dotyczący Akademii zostanie bardziej rozbudowany, ale niestety został tylko pobieżnie opisany, choć mógł śmiało zająć jeszcze dwa rozdziały.
Garth Nix został moim ulubionym autorem fantasy, gdy tylko poznałam "Sabriel". Kolejne części cyklu tylko utwierdzają mnie w tym przekonaniu. Mimo, że "Clariel" nie znalazła się na podium jeśli chodzi o "wciąganie czytelnika w świat fantasy", to jest to pozycja obowiązkowa dla każdego fana tegoż autora. Osobiście kiedyś na pewno wrócę do całej Serii o Starym Królestwie i będę czytać ją z jednakowym oczekiwaniem na rozwój wydarzeń, jak za pierwszym razem.
Polecam.

Dziękuję Wydawnictwu Literackiemu za udostępnienie mi egzemplarza przedpremierowego do recenzji.

środa, 4 marca 2015

Wojciech Eichelberger - Krótko mówiąc

Autor: Wojciech Eichelberger
Tytuł: Krótko mówiąc
Wydawnictwo: Drzewo Babel
Gatunek: Publicystyka literacka i eseje
Ocena (1-10): 7

Mimo rażąco widocznej potrzeby, niewielu ludzi korzysta z pomocy psychoterapeutów i psychologów, a jeszcze mniej się do tego przyznaje. Presja pod jaką żyjemy niejednokrotnie skłania nas do impulsywnych wyborów. Próbujemy dostosować się do z góry przyjętych standardów, robimy coś, bo "tak wypada" lub "wszyscy tak robią", tudzież "bo ludzie będą gadać".

Dzięki przychylności Drzewa Babel miałam przyjemność poznać punkt widzenia psychoterapeuty Wojciecha Eichelbergera w zbiorze krótkich felietonów, jakie pojawiały się w dodatku do Gazety Wyborczej - "Wysokie Obcasy".
Pan Wojciech to autor książek i artykułów z dziedziny psychologii. Jego felietony i eseje można spotkać m.in. w „Zwierciadle”, „Twoim Stylu”, „Wysokich Obcasach”, „Charakterach”, „Polityce” i „Więzi”.


"Krótko mówiąc" to mała, poręczna książeczka z bardzo pouczającą zawartością. Zawiera szereg tematów, nad którymi warto się zatrzymać i zastanowić. Mimo, że składa się tylko z 185 stron, można wiele dobrego z niej wynieść. Zawiera jakiś nieokreślony przekaz, wyjaśnia wiele psychologicznych kwestii, często przez nas pomijanych lub po prostu przemilczanych.

W gruncie rzeczy wiemy, że jeśli nie zatrzymamy się, choćby na chwilę, po to, aby uważnie spojrzeć w lustro, to trudno nam będzie określić naszą aktualną pozycję na oceanie życia i wytyczyć sensowny kurs na dalszą drogę. Mimo to unikamy ciszy i samotności jak ognia.

Z całą przyjemnością mogę polecić ten tytuł, jako jeden z tych, które zmuszają człowieka do kontemplacji nad własnym życiem i pomagają wrócić życiu na właściwy tor.
Felietony są naprawdę dobrze napisane, z dozą humoru, odrobiną ironii i całą masą mądrych i prawdziwych argumentów, które odsłaniają jaką władzę nad naszym życiem ma społeczeństwo i chęć dostosowania się do innych.

Jednym słowem, dziewczynka może być, a nawet jest, mile widziana pod warunkiem, że jej nie ma.
Po drugie - dzięki takiemu ułożeniu dziewczynka, gdy stanie się kobietą, będzie wiedziała, jak poruszać się w świecie. A w szczególności zrozumie, że gdy ją boli, to tak naprawdę nie boli. Gdy jej się chce, to tak naprawdę jej się nie chce, a gdy nie chce, to właśnie chce. Gdy płacze, to histeryzuje i jest niewdzięczna. Gdy się na coś nie zgadza, to jest wredna i cyniczna. Gdy się cieszy, to się wygłupia albo jest pijana. Gdy chce ładnie wyglądać, to się mizdrzy, a gdy kimś się zainteresuje, to się puszcza. Gdy się wstydzi, to jest głupia, a gdy się nie wstydzi, to jest bezwstydna. Gdy się przy czymś upiera, to przesadza, a gdy się nie upiera, to nie wie, czego chce. Jak kocha, to jest naiwna, a jak nie kocha, to jest zimna. Gdy ma ochotę na seks, to jest suką, a gdy nie ma ochoty na seks, to też jest suką. Jeśli chce być kimś - to znaczy, że przewróciło się jej w głowie, a jak nie chce być kimś, to jest głupią kurą. Jeśli jest sama, to znaczy, że nikt jej nie chciał, a jeśli jest z kimś, to znaczy, że cwana.

Czytałam i czytałam... niektóre felietony musiałam przeczytać po kilka razy, aby za każdym razem uchwycić coś nowego, jakiś psychologiczny kontekst, złotą myśl. Trzeba przyznać, że Pan Wojciech ma prawdziwą charyzmę, czytając miałam wrażenie, że słyszę go w mojej głowie - ot taka, jednostronna pogawędka. Może mi też potrzebny psychoterapeuta? :)
Myślę, że do takich przyjemnych książek, z mądrą zawartością, zdecydowanie warto wracać.
Polecam!


Dziękuję wydawnictwu Drzewo Babel za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
 

REKLAMA