piątek, 25 lipca 2014

Nicci French - Czerwony pokój

Autor: Nicci French
Tytuł: Czerwony pokój
Wydawnictwo: Libros
Gatunek: Kryminał
Ocena(1-6): 4+

Trudno nie polubić wyrozumiałej psycholog dr Kit Quinn. Detektyw Nadinspektor Oban, na przykład, namaszcza ją "najbardziej krwawą w poglądach kobietą",z jaką kiedykolwiek mieliśmy pracować. Dlatego prosi ją o pomoc w sprawie Michaela Doll-a. Oban chce raportu profilu psychologicznego Doll-a, uznawanego jako niebezpiecznego i niezrównoważonego. Kit spotyka się z Doll-em, który traci nad sobą panowanie, w wyniku czego Kit zostaje naznaczona potężną szramą biegnącą od ucha, aż do kości policzkowej. Niedługo potem nad kanałem, w ciemnej uliczce zostaje zamordowana bezdomna Lianne - nikt nie zna jej prawdziwego imienia, nie ma krewnych i istnieje sporo niedomówień. Jedynym świadkiem jest Doll. Czy dr Kit stawi czoło temu człowiekowi? Czy da rady obiektywnie stwierdzić, czy to on jest zabójcą dziewczyny?
Z biegiem czasu ma miejsce kolejne morderstwo. Wydawało by się, że to całkiem odmienne historie i nie ma związku między dwoma zabitymi kobietami - ale dr Quinn znajduje pewne powiązanie. Coraz bardziej zniewolony przez Kit (w dobroduszny sposób), Oban daje jej wolną rękę, jest pod wrażeniem jej talentu. Innym niechętnym wielbicielem Kit jest odległy, mizantropijny Will Pavic, który prowadzi rodzaj schroniska dla młodzieży, która uciekła z domu i nienawidzi świata za jego zbrodnie przeciwko nim.Na światło dzienne wychodzą coraz to nowe fakty. 
Książka pisana w pierwszej osobie, więc czytając ma się wrażenie "rozmowy" z samą panią psycholog. Dość wciągająca, ale nie na tyle, żeby zarwać przez nią noc. Czytałam z przyjemnością. Zakończenie rozwiązuje na akord wszystkie zagadnienia - szkoda - lubię, gdy pewne rzeczy wychodzą na jaw w pewnych odstępach czasu, a nie jak lawina, która na ostatniej stronie spada mi na głowę. Jako kryminał książka nie tak niepokojąca jak inne, które czytałam, ale mimo to stylowa i wciągająca. Polecam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do zostawienia po sobie śladu w postaci komentarza.
Wszelkie komentarze, które jakkolwiek urażają moją godność osobistą, a także te, pisane z pomocą popularnej łaciny podwórkowej zostaną skasowane.
Żeby formalności stało się za dość, przypominam, że kopiowanie i rozpowszechnianie moich tekstów bez mojej zgody jest zabronione.

REKLAMA