niedziela, 11 stycznia 2015

Eben Alexander - Dowód. Prawdziwa historia neurochirurga, który przekroczył granicę śmierci i odkrył Niebo

Autor: Eben Alexander
Tytuł: Dowód. Prawdziwa historia neurochirurga, który przekroczył granicę śmierci i odkrył Niebo.
Wydawnictwo: Znak Literanova
Gatunek: Literatura faktu/medycyna
Ocena: 3


Dr Eben Alexander jest renomowanym amerykańskim neurochirurgiem i byłym wykładowcą Harvardu. W 2008 roku nagle zachorował na ostre zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych i na siedem dni zapadł w śpiączkę. Gdzie był przez ten tydzień?
Historia, którą opowiada w książce zdarzyła się naprawdę.

Książka jest trudna. Na tyle trudna, że znając podstawowe zagadnienia z medycyny ciężko było mi zrozumieć pewne zagadnienia naukowe, mimo usilnych prób wytłumaczenia ich na język potoczny przez autora. Mimo to, książkę czyta się z ciekawością.
Dr Eben Alexander próbuje dowieść, że istnieje życie po drugiej stronie. Raj. Eden. Magiczna Kraina. Niebo.
Zapadając w tygodniową śpiączkę spowodowaną zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych wywołanym przez bakterię pałeczki okrężnicy, neurochirurg na własnej skórze przekonał się, gdzie udają się "dusze" po opuszczeniu ciała.
Trudno zweryfikować prawdziwość przeżyć lekarza, mimo jego usilnego uporu co do rzeczywistości doznań w zaświatach. Dr Eben twierdzi, że znalazł się w Krainie widzianej z perspektywy Dżdżownicy, ale nie jako osoba lecz jako... byt (doktor sam nie do końca potrafił wyjaśnić czym się stał). Do ciemnej, nieprzyjemnej Krainy przyszła po niego postać (lekarz utożsamia ją z aniołem), piękna dziewczyna, która wzięła go w podróż po Niebie. Dr Eben uparcie twierdzi, że owy Raj zwiedzał z dziewczyną na skrzydle motyla. Widział wspaniałe krajobrazy, szczęśliwych ludzi i samo Jądro, Boga, Stwórcę, czy Oma - nazwijcie sobie to sami. Nie ukrywam, trochę się rozczarowałam, bo do opowieści o niekończącym się rezerwuarze miłości, dobroci, połączonej z jakimiś kosmicznymi wnioskami przedstawionymi przez autora podchodzę dość sceptycznie.
Książka intryguje, rozbudza ciekawość, ale jednocześnie jest tak nieprawdopodobna, jak opowiastki bardów w średniowieczu.
Staram się pojąć fenomen tej książki. Chciałabym wierzyć, że świat o którym opowiada lekarz jest prawdziwy. Zapewne przyjdzie dzień, w którym każdy z nas będzie mógł się o tym przekonać, lecz pewnie nie będziemy mieć możliwości potwierdzić tego ludziom, którzy zostaną po nas.

Reasumując. Moja reakcja po przeczytaniu, wyglądała tak:



1 komentarz:

  1. Niezłe podsumowanie. :D Ta książka znajduje się wśród tych, które planuję przeczytać, przy czym ja wierzę w zaświaty. ;) Nie wiem, czy czytałaś książkę "W objęciach jasności", jaką napisała kobieta (indianka chyba, już nie pamiętam dokładnie) po przeżytej śmierci klinicznej. Bardzo Ci ją polecam. :)

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do zostawienia po sobie śladu w postaci komentarza.
Wszelkie komentarze, które jakkolwiek urażają moją godność osobistą, a także te, pisane z pomocą popularnej łaciny podwórkowej zostaną skasowane.
Żeby formalności stało się za dość, przypominam, że kopiowanie i rozpowszechnianie moich tekstów bez mojej zgody jest zabronione.

REKLAMA