poniedziałek, 12 stycznia 2015

Victoria C. Andrews - Kwiaty na poddaszu

Autor: Victoria Cleo Andrews
Tytuł: Kwiaty na poddaszu
Wydawnictwo: Świat Książki
Gatunek: Literatura współczesna
Ocena: +4

Pani Andrews była amerykańską pisarką bestsellerowych sag rodzinnych w latach 90-tych. Dwa lata temu wydawnictwa postanowiły odświeżyć jej twórczość. Bardzo dobrze się stało... posłuchajcie:
"Kwiaty na poddaszu" są historią wstrząsającą na tyle, że choć przeczytałam już setki książek, tylko przy tej jednej po prostu się... popłakałam.
Książka pisana w pierwszej osobie liczby pojedynczej, wydaje się że autorka opowiada nam swoją własną historię, a przy tym jest tak przekonująca, że czułam się świadkiem rzeczywistych wydarzeń, a nie literackiej fikcji.
"Kwiaty na poddaszu" to pierwszy tom cyklu o rodzinie Dollangerów. Szczęśliwe małżeństwo z czwórką dzieci prowadzi normalne, spokojne życie. Gdy pewnego dnia ojciec dzieci gnie w wypadku, matka - nienauczona pracy kobieta postanawia przeprowadzić się z dziećmi do swojego rodzinnego domu. W jej myślach czai się podstępny plan. Za młodu wydziedziczona przez swojego ojca przez niewybaczalny grzech (taaaak, jest w tej książce wątek fanatyków religijnych), wraca do domu z nadzieją na ponowne wpisanie jej do testamentu. Obiecuje dzieciom, że gdy tylko dziadek umrze, będą tonąć w luksusach.
Dzieci zostają potajemnie ukryte przez matkę i babcię na poddaszu i zamknięte na klucz. Jedna noc, którą miały tam spędzić zamienia się w dni, tygodnie, miesiące i lata. Starsze dzieci muszą opiekować się młodszym rodzeństwem przez cały ten czas, a ich matka zagląda do nich coraz rzadziej. Po dwóch latach na poddaszu rodzeństwo dowiaduje się straszliwej prawdy o swojej matce i postanawia uciec z tego domu za wszelką cenę.
Opis historii zawartej w książce jest bardzo ogólny, ponieważ jeśli chciałabym opisać wszystkie najważniejsze wydarzenia i momenty, które mają znaczący wpływ na akcję, musiałabym przepisać tu całą książkę (do czego pewnie byłabym zdolna). Przeczytałam ją w ciągu jednego dnia i nie żałuję. Bardzo smutna, życiowa i pouczająca opowieść o tym, że w życiu nie pieniądze są jednak najważniejsze. Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zapraszam do zostawienia po sobie śladu w postaci komentarza.
Wszelkie komentarze, które jakkolwiek urażają moją godność osobistą, a także te, pisane z pomocą popularnej łaciny podwórkowej zostaną skasowane.
Żeby formalności stało się za dość, przypominam, że kopiowanie i rozpowszechnianie moich tekstów bez mojej zgody jest zabronione.

REKLAMA